Urodzona w 1883 roku Coco Chanel zrewolucjonizowała damską garderobę. Wprowadziła do niej ubrania, których kobiety nie miałyby odwagi nosić, gdyby nie jej pomysłu lub, na które czekałyby bardzo długo. Za co współczesne kobiety mogą dzisiaj dziękować Coco Chanel?
Mała czarna
Ulubionym kolorem Coco Chanel był czarny. W 1926 roku zaprezentowała kultową już dzisiaj sukienkę w swoim ulubionym kolorze, czyli „małą czarną”. Sukienka jest bardzo prosta w kroju, za sprawą dodatków może zmienić się z prostej sukienki do biura w elegancką kreację na wieczorne przyjęcie.
Spodnie
Aż do czasów, kiedy Coco Chanel rozpoczęła swoją przygodę z projektowaniem damskich ubrań, spodnie nosili wyłącznie mężczyźni. Zdaniem projektantki sukienki zbyt krępowały kobiety, postanowiła więc pożyczyć z męskiej szafy spodnie. Dzisiaj szerokie i wygodne spodnie palazzo znajdziemy w szafach bardzo wielu kobiet.
Ubrania z dżerseju
Dżersej był tkaniną używaną w czasach Coco Chanel do szycia bielizny dla mężczyzn. W czasach I wojny światowej półki większości sklepów (także tych z tkaninami) świeciły pustkami. Jednym materiałem, który można było kupić we francuskich sklepach był miękki dżersej. Coco Chanel postanowiła więc zacząć projektować dwuczęściowe kostiumy, sweterki i sukienki szyte z dżerseju. Ubrania bardzo szybko podbiły serca kobiet, były ciepłe, wygodne i lekkie.
Słomkowy kapelusz
Bardzo ważnym elementem damskiego ubioru w czasach C. Chanel był kapelusz. W latach dwudziestych najbardziej modne były kapelusze bogato zdobione piórami i kwiatami. Projektantka postanowiła te wszystkie ozdoby wyrzucić. Zaprojektowała prosty, słomkowy kapelusz, którego jedyną ozdobą była prosta szarfa. Dziś ten kapelusz w okresie wiosenno-letnim nosi mnóstwo kobiet na całym świecie.
Fryzura „na pazia”
Wprowadzając modę na nowe, bardzo proste słomkowe kapelusze Coco Chanel zapoczątkowała także nową erę w damskim fryzjerstwie. Pojawiły się gładkie i proste fryzury „na pazia”, które idealnie pasowały do nowych wzorów kapeluszy.
